Rynek usług informatycznych coraz bardziej się rozwija, dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu na te usługi. Tymczasem codzienne doświadczenia w obsłudze prawnej podmiotów z branży IT pokazuje, że w praktyce istnieje spory problem z identyfikacją przez te podmioty i ich klientów rodzaju świadczonej usługi, wskutek czego prawnicy zmuszeni są analizować i precyzować umowy będące swoistymi patchworkami. Z punktu widzenia zarówno dostawcy usług informatycznych, jak i jego klienta istotna jest zdolność rozróżniania dwóch podstawowych usług: managed service oraz body (team) leasing. Pod względem zakresu praw i obowiązków usługi te różnią się zasadniczo, co wpływa na późniejsze ewentualne roszczenia odszkodowawcze z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Warto więc już na etapie negocjowania umowy, a nawet i wcześniej – przy projektowaniu usługi – dysponować odpowiednim draftem kontraktu, który będzie precyzyjnie definiował zakres usługi i konsekwencje z tego wynikające. Z kolei podczas samych negocjacji należy zachować czujność, by druga strona (zazwyczaj klient software house’u) umowy body leasing nie „zanieczyszczał” zapisami typowymi dla managed service lub odwrotnie. Każdy szanujący się software house – nie tylko przez wzgląd na swój wizerunek, ale przede wszystkim konsekwencje prawne – winien doskonale zdawać sobie sprawę z tego jaką usługę świadczy, a dopuszczając odstępstwa od jednego lub drugiego typu usługi naraża się na dalej idącą odpowiedzialność prawną lub co najmniej zaburzenie jasności brzmienia umowy, która przez sąd może zostać zinterpretowana na jego niekorzyść. W niniejszym wpisie przybliżymy różnice pomiędzy w/w dwoma typami usług informatycznych.
Managed service
Usługa typu managed service ma zupełnie klasyczny charakter i polega na realizacji szeroko rozumianego oprogramowania przez wykonawcę na rzecz klienta. Nie ma znaczenia czy wykonawca posłuży się do tego celu swym personelem (co rzecz jasna ma na ogół miejsce) czy podwykonawcami, czy też osobiście – to wykonawca (w uzgodnieniu ze swym klientem zgłaszającym zapotrzebowanie na usługę):
projektuje treść usługi;
szacuje czas i koszty realizacji;
odpowiada za ustalone w umowie terminy realizacji projektu;
ponosi odpowiedzialność także za wady dostarczonego produktu (w ramach rękojmi lub gwarancji).
Oczywiście posługując się przy realizacji projektu innymi osobami (pracownicy, współpracownicy na B2B, niezależni podwykonawcy czy kontraktorzy delegowani przez podmiot trzeci w ramach usługi body leasing) wykonawca odpowiada za działania tych osób jak za działania własne. W porównaniu z usługą body leasing, o której za chwilę wspomnimy, w modelu managed service wykonawca ponosi szerszą odpowiedzialność i z tej perspektywy jest to model powiązany z dalej idącym ryzykiem prawnym i biznesowym. Nic więc dziwnego, że klienci zamawiający specjalistów IT mających zaspokoić wewnętrzne potrzeby działu IT starają się w umowach body leasing przemycać zapisy charakterystyczne dla klasycznego modelu managed service, by móc w przyszłości pociągnąć wykonawcę udostępniającego jedynie w swoim przekonaniu swój personel do odpowiedzialności za usługi przez ten personel świadczone.
W interesie software house’u rzecz jasna może leżeć wykonywanie usługi managed service, bowiem specjalizując się w dostarczaniu oprogramowania dane przedsiębiorstwo umacnia w ten sposób swoją markę, posiada pełną kontrolę nad procesem powstawania produktu i co naturalne pobiera znacznie wyższe wynagrodzenie za świadczoną usługę (choćby ze względu na wyższy zakres odpowiedzialności). Jeśli jednak tenże software house nie tylko świadczy usługi typu managed service, ale w swej ofercie posiada również usługi typu body leasing lub team leasing, to winien mieć świadomość odrębności tych usług, zabezpieczając się odpowiednio pod względem prawnym w treści zawieranych umów..
Body (team) leasing
Zupełnie inaczej wygląda zakres obowiązków i odpowiedzialności przy usłudze body leasing, która polega na dostarczaniu innemu podmiotowi wykwalifikowanych kontraktorów (programistów, testerów, DevOps-ów itp.). W przypadku usługi team leasing chodzi o dostarczenie nie tyle poszczególnych specjalistów, co zespołu specjalistów i dotyczy to na ogół większych projektów. Odbiorcą tej usługi często jest inny software house, ale także przedsiębiorstwa mające własne działy IT wymagające wsparcia przy konkretnych projektach. Dostawca usługi body leasing odpowiada w założeniu wyłącznie za dostarczenie klientowi dyspozycyjności specjalisty posiadającego wymagane przez klienta kwalifikacje. Taka osoba (nazywana w umowach zazwyczaj „specjalistą”, „kontraktorem” lub „konsultantem”) już pod nadzorem klienta realizuje konkretne zadania o charakterze informatycznym, ale dostawca, który tego specjalistę delegował już za efekty tych prac nie ponosi odpowiedzialności. Wynika to z faktu, iż dostawca personelu nie ma żadnej kontroli nad tym, co w ramach projektu się odbywa i co konkretnie oddelegowany kontraktor w tym procesie tworzy. Niemniej, jak wyżej wskazano, klienci korzystający z tej usługi mają często nieodpartą pokusę dodania zapisów, które nakładają na software house odpowiedzialność za terminowość projektu czy jakość prac realizowanych przez delegowany personel. Dlatego tak ważne jest dopilnowanie, by umowa na usługę body leasing posiadała klasyczny kształt i dostawca tej usługi odpowiadał jedynie za:
udostępnienie kontraktora posiadającego kwalifikacje/doświadczenie zgodne z wymogami stawianymi przez klienta;
dopilnowanie, by kontraktor realizował zadania w miejscu i czasie ustalonym z klientem;
reagowanie na sytuacje, w których kontraktor nie świadczy usługi, w tym za realizację obowiązku dokonania wymiany kontraktora.
Często też w umowach pojawiają się zapisy o odpowiedzialności dostawcy personelu za naruszenie przez kontraktora zasad dotyczących ochrony informacji poufnych czy zakazu konkurencji oraz przeniesienia praw autorskich, co nie godzi w istotę body leasing.
Jeśli więc w umowie body leasing czy team leasing pojawią się np. wzmianki o terminach realizacji projektów do których oddelegowano personel, należy odpowiednio reagować i takie zapisy w toku negocjacji usuwać. W przeciwnym wypadku software house naraża się na szerszą odpowiedzialność niż by wynikało to z natury świadczonej usługi.
Wpisy powiązane:
Outsourcing usług IT
Outsourcing personelu IT
Ochrona informacji poufnych w IT
Nearshoring vs offshoring
Obsługa prawna w IT - podstawowe zadania
Test przedsiębiorcy w branży IT
Data publikacji: 13.09.2021.