W prawie każdej umowie na świadczenie usług informatycznych (niezależnie czy mówimy o body leasing czy managed service) pojawia się sekcja Copyrights. Sekcja ta częstokroć przysparza problemów a implikacje wynikające z zawartych w niej zapisów nie dla wszystkich są jasne. Mówi zaś o kwestiach kluczowych przy umowie dot. świadczenia usług programistycznych lub podobnych. Na co powinniśmy zwracać uwagę gdy Klient żąda od nas „copyrights”?
Author’s moral rights
Po pierwsze, klienci – zwłaszcza ci amerykańscy – żądają od nas częstokroć wszelkich „copyrights”, rozumianych jako wszelkie możliwe uprawnienia do wykonanych na ich zlecenie utworów. Nierzadko wskazują wręcz, że nabycie przez nich praw autorskich następuje na zasadzie „works for hire”, oznaczającej mniej więcej tyle, że wszelkie utwory opracowane przez programistę od samego początku traktowane są tak jak gdyby ich twórcą był nasz klient. Czy możemy się na to zgodzić?
Jeśli jesteśmy programistą zatrudnionym przez taki podmiot, teoretycznie możemy i nic specjalnego nam z tego tytułu nie grozi. Jeśli działamy zaś jako software house lub jesteśmy innym podmiotem zatrudniającym programistów, którzy wykonują utwory oferowane naszym klientom, nie powinniśmy tego robić. Pamiętać musimy bowiem o następującej kluczowej zasadzie: nie możemy zbyć więcej niż sami nabyliśmy. Zgodnie z polskim prawem autorskie prawa osobiste (author’s moral rights) są zaś niezbywalne i zawsze przynależą do twórcy. To co możemy zrobić, to odebrać od twórcy kodu upoważnienie do wykonywania tych praw w jego imieniu i zobowiązanie, iż on sam nie będzie ich wykonywał. Aż tyle i tylko tyle możemy zaproponować naszym klientom. W zdecydowanej większości przypadków jest to biznesowo akceptowane, nawet przez duże międzynarodowe korporacje.
Fields of use
Po drugie, klienci żądają nierzadko uprawnienia do korzystania z opracowanych dla nich utworów na wszelkich możliwych istniejących obecnie i powstałych w przyszłości polach eksploatacji. Pamiętać musimy, że mocą umowy nabyć możemy od naszych programistów jedynie uprawnienie do korzystania z opracowanych przez nich utworów na polach eksploatacji istniejących / znanych w chwili zawarcia umowy. Dodatkowo, najlepiej by te pola eksploatacji zostały przez nas w umowie z programistą czy innym dostawcą usług wymienione. Polska ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych wymienia w art. 74 ust. 4 tzw. domyślne pola eksploatacji, na których korzystać można z nabytego utworu.
Source code
Samo nabycie autorskich praw majątkowych do utworu nie powoduje nabycia praw do kodu źródłowego nabytego programu. O nabyciu praw do kodu źródłowego powinniśmy pamiętać zawsze gdy nam na tym zależy.
Electronic form – DocuSign, etc
W branży IT obserwowalne jest silne dążenie do digitalizacji wszelkich możliwych procesów, w tym dokumentów. Pamiętać musimy, że zgodnie z polskim prawem nabycie autorskich praw majątkowych wymaga tego by umowa regulująca to nabycie zawarta została w formie pisemnej. W przeciwnym razie, nie dochodzi do skutecznego nabycia autorskich praw majątkowych do utworu. Co oznacza forma pisemna? Tutaj zakodować musimy, że DocuSign i podobne programy służące do digitalizacji dokumentów nie spełniają zgodnie z polskim prawem wymogu formy pisemnej. Dokumentem sporządzonym w formie pisemnej jest zgodnie z polskim prawem dokument sporządzony co do zasady na papierze i opatrzony własnoręcznym podpisem. Zrównaną pod względem skutków z formą pisemną jest forma elektroniczna rozumiana jako opatrzenie dokumentu kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Zawarcie umowy za pośrednictwem systemu DocuSign czy podobnego jest zawarciem umowy w formie dokumentowej – która nie jest równa formie pisemnej i nie prowadzi do skutecznego nabycia autorskich praw majątkowych.
Więcej o nabyciu praw autorskich w IT piszemy w osobnym artykule.
Wpisy powiązane:
Outsourcing usług IT
Outsourcing personelu IT
Nabycie praw autorskich w IT
Workation w branży IT
Obsługa prawna w IT - podstawowe zadania
Data publikacji: 16.08.2021.