Dbamy o Twój biznes

Pomagamy szybko i profesjonalnie

Odpowiedzialność z art. 299 ksh

W jednym z poprzednich wpisów zarysowaliśmy problem odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Obecnie przybliżymy warunki jakie muszą zaistnieć, by móc pociągnąć do tej odpowiedzialności menadżerów na podstawie słynnego art. 299 Kodeksu spółek handlowych.

W myśl art. 299 § 1 k.s.h. „Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania”. Ta lakoniczna konstrukcja niesie ze sobą daleko idące konsekwencje dla członków zarządu spółki z o.o., wymagając bliższego wyjaśnienia za co i kiedy menadżerowie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Generalnie rzecz ujmując jest to odpowiedzialność za nienależyte kierowanie spółką polegające na doprowadzeniu jej do kłopotów finansowych (lub na niedostrzeżeniu ich) podczas sprawowania funkcji zarządczych, połączone z zaniechaniem złożenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (względnie brakiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego).

Pierwszym warunkiem, jaki musi zaistnieć, by wierzyciel spółki z o.o. mógł pozwać członka zarządu, jest istnienie ważnego zobowiązania spółki, które nie zostało zaspokojone. Dowodem wykazującym tę okoliczność jest tytuł egzekucyjny wydany przeciwko spółce (np. prawomocny wyrok sądu). Wierzyciel musi ponadto wykazać, że w chwili gdy zobowiązanie istniało (było zaciągane lub stało się wymagalne) pozwany członek zarządu pełnił swą funkcję. Tak więc, członek zarządu nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania, które nie istniały w czasie sprawowania przez niego mandatu, a powstały po jego odwołaniu lub złożeniu przez niego rezygnacji, choćby nadal jego dane figurowały w KRS (por. wyrok SN z 17 czerwca 2011 r., sygn. akt II CSK 571/10). Członek zarządu nie będzie też ponosił odpowiedzialności za zobowiązanie spółki z o.o., które jest lub okazało się nieważne bądź wygasło.

Drugą przesłanką omawianej odpowiedzialności jest okoliczność, iż egzekucja prowadzona przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. W nauce prawa i orzecznictwie sądowym w zasadzie panuje zgoda co do tego, że bezskuteczność egzekucji nie musi zostać formalnie stwierdzona z inicjatywy wierzyciela występującego z powództwem, choć w praktyce postanowienie komornika sądowego o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z uwagi na bezskuteczność egzekucji jest najpopularniejszym dowodem wykazującym tę okoliczność. Ustalenie przesłanki bezskuteczności egzekucji może jednak nastąpić na podstawie każdego dowodu wskazującego, że spółka nie ma majątku, który pozwalałby na zaspokojenie wierzyciela. Wśród takich dowodów wyróżnia się m.in.:

  • postanowienie o umorzeniu egzekucji z powodu jej bezskuteczności uzyskane przez innego wierzyciela;

  • wyjawienie majątku spółki (w trybie art. 913 i n. k.p.c.), który oczywiście nie wystarczy na zaspokojenie należności wierzyciela bądź nieujawnienie przez zarząd żądnego majątku spółki;

  • postanowienie sądu o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości z tego powodu, że majątek spółki nie wystarcza nawet na koszty postępowania lub wystarcza jedynie na zaspokojenie tych kosztów;

  • bilans spółki, z którego wynika, że nie ma ona majątku wystarczającego na zaspokojenie wierzyciela;

  • odpis pełny z rejestru przedsiębiorców KRS wskazujący, że spółka utraciła byt prawny i nie funkcjonuje w obrocie (por. wyrok SN z dnia 13 grudnia 2006 r., sygn. II CSK 300/06);

  • wszelkie inne dowody wskazujące, że w danej sytuacji nie jest realne uzyskanie zaspokojenia przez wierzyciela z pozostałego jeszcze majątku spółki.

Spore wątpliwości w praktyce budzi definicja samego terminu „bezskuteczność egzekucji”, bowiem w nauce prawa i praktyce orzeczniczej dostrzega się nieraz pogląd, że przez pojęcie to należy rozumieć stan, w którym nie ma już żadnych wątpliwości co do tego, że wierzytelność nie może być zaspokojona z jakiejkolwiek części majątku spółki (zob. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 16.06.1992 r., sygn. I ACz 183/92, OSA 1993/4, poz. 28; wyrok SN z 20.10.2005 r., sygn. II CK 152/05, Biul.SN 2005/12 oraz wyrok SN z 6.12.2013 r., sygn. I CSK 54/13). W myśl tej korzystnej dla pozwanego członka zarządu koncepcji, odpowiedzialność na podstawie art. 299 k.s.h. wolno przypisać w razie niebudzącej wątpliwości nieściągalności wierzytelności od samej spółki – z okoliczności sprawy wynikać musi niezbicie, że spółka nie ma majątku, z którego wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie swojej należności. Zatem gdyby spółka posiadała majątek w postaci kilku ruchomości, np. szaf na akta czy biurek o wartości ok. kilkuset złotych, to bezskuteczność egzekucji nie mogłaby zostać stwierdzona. W praktyce dominuje jednak pogląd przeciwny, zakładający w takim wypadku ziszczenie się przesłanki bezskuteczności egzekucji. Sąd Najwyższy staje bowiem na stanowisku, iż nie ma potrzeby kierowania egzekucji do tych składników majątku spółki, z których uzyskanie zaspokojenia jest w istniejących okolicznościach nierealne – jeśli więc egzekucja była prowadzona tylko z części majątku spółki, to można po jej ukończeniu przyjąć, że okazała się bezskuteczna w rozumieniu art. 299 §1 k.s.h., jeżeli z okoliczności wynika, iż także pozostały majątek spółki nie daje realnych podstaw do przyjęcia, że pozwoli on na uzyskanie zaspokojenia (por. wyrok z 14.02.2003 r., sygn. IV CKN 1779/00, OSNC 2004/5, poz. 76; wyrok SN z 19 stycznia 2000 r., sygn. II CKN 682/98 oraz wyrok z 26.06.2003 r., sygn. V CKN 416/01, OSNC 2004/7–8, poz. 129).

Odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o. ma charakter osobisty, co oznacza, że ponoszą oni odpowiedzialność za dług spółki całym swoim majątkiem, bez żadnego ograniczenia. Ponadto odpowiedzialność ta ma solidarny charakter, co oznacza, że wierzyciel będzie mógł żądać zaspokojenia od wszystkich pozwanych członków zarządu łącznie, od niektórych tylko członków, bądź tylko od jednego (np. najzamożniejszego) z nich. Oczywiście solidarność wchodzi w grę, gdy wyrok zasądzający będzie dotyczył więcej niż jednego pozwanego. Wówczas ten członek zarządu, który zaspokoił wierzyciela, w drodze regresu będzie mógł żądać zwrotu uiszczonej przez siebie należności od pozostałych członków zarządu.

Warto zauważyć, iż w procesie o zapłatę na podstawie art. 299 k.s.h. wierzyciel – poza wyżej wymienionymi przesłankami w postaci wykazania zobowiązania spółki i bezskuteczności egzekucji – nie będzie musiał niczego więcej już wykazywać. To na pozwanym członku zarządu będzie spoczywał obowiązek uwolnienia się od omawianej odpowiedzialności poprzez wykazanie tzw. przesłanek egzoneracyjnych, którymi są:

- złożenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (ew. wydanie postanowienia wszczynającego postępowanie restrukturyzacyjne);

- brak winy członka zarządu w niezłożeniu w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, lub

- brak szkody wierzyciela mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenia upadłości w terminie.

Kontakt

Borek Doliński Radcowie Prawni spółka jawna

ul. Macieja Palacza 96/1, 60-274 Poznań

office@bdrp.pl

[0048] 530 001 500 // 510 551 991

O nas

Specjalizujemy się w obsłudze prawnej biznesu, ze szczególnym uwzględnieniem branży IT.

Oferujemy najwyższą jakość świadczonego wsparcia prawnego, wysoką responsywność i osobiste zaangażowanie wspólników Kancelarii.