Jedną z najbardziej doniosłych dla członków zarządu spółek handlowych regulacją na gruncie prawa karnego jest przestępstwo nadużycia zaufania (niegospodarności). W niniejszym wpisie postaramy się bliżej scharakteryzować ten czyn zabroniony.
Określone w art. 296 Kodeksu karnego przestępstwo ma na celu ochronę obrotu gospodarczego, penalizując zachowania osób decyzyjnych polegające na nadużyciu przez nie udzielonych uprawnień lub niedopełnieniu ciążących na nich obowiązków, skutkujących wyrządzeniem podmiotowi zarządzanemu znacznej szkody majątkowej lub sprowadzających bezpośrednie niebezpieczeństwo jej wyrządzenia.
Przestępstwo to ma charakter indywidualny (a nie powszechny), co oznacza, że nie każdy może je popełnić, a jedynie wskazany przez przepisy karne podmiot. Tym podmiotem jest osoba fizyczna, która jest zobowiązana na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej. Nie ulega wątpliwości, że do tej kategorii potencjalnych sprawców zaliczyć możemy członków zarządu spółek kapitałowych (a także innych osób prawnych), jak również wspólników zarządzających handlowymi spółkami osobowymi, a więc wspólników spółek jawnych i partnerskich oraz komplementariuszy spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych. Pewne wątpliwości budzi możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej na podstawie art. 296 k.k. prokurentów, jednak większość przedstawicieli nauki prawa taką możliwość dopuszcza.
Omawiane przestępstwo sprawia pewne problemy terminologiczne, bowiem część autorów wymiennie posługuje się terminami „nadużycie zaufania” i „niegospodarność”, natomiast pozostali mianem „niegospodarności” określają jedynie nieumyślne przestępstwo z art. 296 § 4 k.k., rezerwując pojęcie „nadużycie zaufania” dla form umyślnych. W niniejszym wpisie używamy obu tych pojęć zamiennie, odkładając na bok teoretyczne dywagacje.
Na gruncie art. 296 k.k. wyróżnić należy:
umyślne przestępstwo niegospodarności szkodowej jako typ podstawowy (art. 296 § 1 k.k.);
umyślne przestępstwo niegospodarności bezszkodowej jako typ uprzywilejowany (art. 296 § 1a k.k.);
umyślne przestępstwo niegospodarności popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (art. 296 § 2 k.k.);
umyślne przestępstwo niegospodarności skutkujące szkodą wielkiej wartości (art. 296 § 3 k.k.);
- nieumyślne przestępstwo niegospodarności (art. 296 § 4 k.k.).
Umyślna niegospodarność szkodowa jako typ podstawowy została określona w art. 296 § 1 k.k., zgodnie z którym „Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową – podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Kluczowe dla przypisania odpowiedzialności za to przestępstwo jest ustalenie, że umyślne zachowanie sprawcy wywołało skutek w postaci „znacznej szkody majątkowej”, tj. (zgodnie z art. 115 § 7 w zw. z § 5 k.k.) szkody w mieniu, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 zł. Pokrzywdzonym tym przestępstwem jest tutaj podmiot, którego sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą zajmował się sprawca. Ubocznie wskazać należy, iż zgodnie z art. 9 § 1 k.k. „Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi”.
Umyślna niegospodarność bezszkodowa jako typ uprzywilejowany będzie się różniła od typu podstawowego właśnie brakiem skutku w postaci wyrządzenia szkody, ale by to przestępstwo mogło zostać zarzucone menedżerowi, konieczne jest wykazanie, że umyślne nadużycie przez niego uprawnień lub niedopełnienie obowiązku sprowadziło bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Znów zaakcentować tutaj należy wartość zagrożonego mienia, które musi przekraczać 200 000 zł. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
Umyślne przestępstwo niegospodarności jako typ kwalifikowany jawi się w dwóch postaciach. Po pierwsze, może ono polegać na umyślnej niegospodarności tak szkodowej, jak i bezszkodowej, lecz w obu wypadkach sprawca musi działać „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”, co oznacza dalej idący stopień umyślności i chęć osiągnięcia zysku z popełnianego przestępstwa. Ten typ przestępstwa zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Natomiast drugi z typów kwalifikowanych omawianego przestępstwa polega na tym, iż sprawca (działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub nie) wyrządza szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, czyli w mieniu, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 1 000 000 zł (art. 115 § 7a w zw. z § 6 k.k.). Wówczas taki menedżer podlega najsurowszej z sankcji przewidzianych za którekolwiek z przestępstw art. 296 k.k. – karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Nieumyślne przestępstwo niegospodarności (tzw. niegospodarność właściwa) charakteryzuje się z kolei tym, iż sprawca nadużywając uprawnień bądź niedopełniając ciążącego na nim obowiązku wyrządza pokrzywdzonemu podmiotowi znaczną szkodę majątkową (powyżej 200 000 zł) albo szkodę majątkową w wielkich rozmiarach (powyżej 1 000 000 zł), lecz działa przy tym nieumyślnie. W myśl art. 9 § 2 k.k. „Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć”. Sprawca tego przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Przepisy Kodeksu karnego przewidują w kontekście omawianego przestępstwa tzw. czynny żal. Zgodnie bowiem z art. 296 § 5 k.k. „Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie naprawił w całości wyrządzoną szkodę”. Okoliczność ta w pewnych wypadkach może stanowić ratunek przed odpowiedzialnością karną menedżerów. Jednak warunki tutaj są dwa: naprawienie szkody w całości (a nie tylko częściowe) i w porę, tj. zanim organy ścigania podejmą czynności procesowe. Ponadto działanie sprawcy musi być wolne od przymusu.
Według średnich danych statystycznych udostępnionych przez Policję (na portalu www.policja.pl) w latach 2010-2016 postępowania karne w sprawie przestępstwa nadużycia zaufania wszczynano niespełna 500 razy w skali roku, a jego popełnienie stwierdzano w 136 przypadkach. Zatem omawiany czyn zabroniony nie stanowi przestępstwa o egzotycznym charakterze.